Serwetka w pawie pióra to jeden ze wzorów z mojej listy "must have". Długo czekał na swoją kolej, aż w końcu pod koniec października złapałam za nitkę i szydełko. I tak powstało moje największe rękodzielnicze rozczarowanie z ostatnich dwudziestu lat.
Może za dużo od niej oczekiwałam, ale oglądając inne wersje zawsze byłam zachwycona prostą formą i tym pięknym motywem pawich piór. Moja serwetka przy pierwszym spojrzeniu wydaje się być identyczna, jednak ma pewne mankamenty, które strasznie mnie denerwują.
Jak widać na zdjęciach, powstały takie irytujące wybrzuszenia. Mam wrażenie, że po prostu we wzorze jest błąd i podana liczba oczek jest zbyt duża. Ale w innych wersjach tego nie zauważyłam, może zatem to ja coś źle zrobiłam. Pawie pióra postanowiłam zrobić z pięknej żółtej Lenki, cienkiej lnianej włóczki. Chociaż zrobiłam z tej nitki już kilka serwetek i to zawsze dużo grubszym szydełkiem, tym razem rozmiar 1,25 mm wydawał mi się najbardziej odpowiedni.
W trakcie robienia kolejnych rzędów zauważyłam, że serwetka źle się układa. Jednak zrobiłam już tyle serwetek, że podobne sytuacje nie były mi obce. Zawsze wystarczyło porządnie zablokować oraz usztywnić, a serwetka nabierała właściwego kształtu. W przypadku pawich piór, nawet super mocne naciąganie nie pomogło (tylko wygięłam połowę igieł). Próbowałam też je rozprasować, ale również bez powodzenia.
Z daleka serwetka prezentuje się naprawdę pięknie. Dlatego położyłam ją na ławie w salonie, w którym ostatnio rzadko przesiaduję. Podziwiam przechodząc, ale się nie przyglądam. Inaczej już dawno bym ją spruła, a trochę mi szkoda pracy jaką w nią włożyłam (wyszła spora, ma 62 cm średnicy). Chociaż przyznaję, że powstawała szybko i sprawnie. Jednak kolejnej wersji nie będzie. Przynajmniej w najbliższym czasie ;).
Pozdrawiam serdecznie!
Kasia
Piękna serwetka. Wiem jak to jest jak coś wychodzi inaczej niż powinno. Też wiecznie coś pruje bo nie tak. Choć czasem patrzę, myślę o spruciu, a później ile pracy poświęciłam danej rzeczy. Ale nic się nie martw. Przepiękna serweta i nie widac zgrubien.. Trzeba się mocno przyglądać.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Ja też już nic nie wiedzę :D.
UsuńDla mnie też piękna! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńO rany! Ale piękna!!! Niesamowita!!!
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki :).
UsuńW trzech pierwszych zdaniach zawarłaś emocjonalny rollercoaster rodem z filmów Hitchcocka :P Z daleka serweta prezentuje się wspaniale, ale doskonale wiem jak to jest widzieć błąd w swojej pracy - nikt mnie wtedy nie przekona, że jest dobrze ;)
OdpowiedzUsuńPorównanie do takiego mistrza to wielki zaszczyt :D. Dziękuję ;). Po wszystkich pozytywnych komentarzach jakie od wczoraj o tej serwetce przeczytałam, dzisiaj spoglądam na nią trochę łagodniej. A co najważniejsze, już wiem na czym polega problem. To nie kwestia szydełka czy wzoru ale najprawdopodobniej nici :).
UsuńŻeby się upewnić, powinnaś zrobić tę serwetkę raz jeszcze z innych nici :D Ja wiem, że drugi raz to samo nie brzmi super-ekscytująco, ALE! to dla dobra badań nad fizyką nici! :)
UsuńNaprawdę mam taki zamiar i najchętniej już bym złapała za szydełko ;). Niestety muszę to trochę odłożyć w czasie.
UsuńSerweta jest piękna i elegancka. Stanowi wspaniałą ozdobę domu.🤗🤗🤗
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję 😃.
UsuńNie ma tego złego - przynajmniej wiesz, że drugiej takiej nie ma :D gdyby nie Twój opis, to bym nawet nie pomyślała, że coś jest inne od oryginału ;) świetna praca imponujących rozmiarów :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo 😚. Na pewno serwetka jest unikatowa. Może na zdjęciach tak tego nie widać, ale na żywo te niedoskonałości są
Usuńmocno irytujące. Zawsze trzeba szukać tej dobrej strony 😁.
Gdybyś nie napisała, to pewnie bym nie zauważyła. Już widząc miniaturkę zdjęcia była zachwycona całą pracą. Serwetka wygląda naprawdę imponująco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Dziękuję!
UsuńOooo wow ! Jest sliczna !
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki :).
UsuńDla mnie jest piękną ozdobą i wcale nie widać jakiś jej mankamentów. Ja taką widziałabym u siebie na ławie.
OdpowiedzUsuńDziękuję i bardzo się cieszę, że się podoba :D.
UsuńPiękna serwetka i prezentuje się też bardzo szykownie. Moje gratulacje Kochana. 😊
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję :).
UsuńNo cóż, dla mnie bomba gdybyś nie pisała o rozczarowaniu nie zauważyłabym drobnych defektów. Na tym polega jej urok - piękno tkwi w niedoskonałości 😂
OdpowiedzUsuńMoże masz rację, nie warto przejmować się takimi głupotami. Szkoda czasu :D.
UsuńSerweta jest cudowna. Miałam ochotę też ją kiedyś zrobić. Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuńDziękuję! Polecam, bo robi się naprawdę bardzo przyjemnie i szybko ;).
UsuńSzkoda, że serweta nie wyszła taka, jak sobie wymarzyłaś... Ja podziwiając z daleka mogę powiedzieć, że jest wyjątkowo dekoracyjna. Nie przyglądaj się więc z bliska, a gdyby ktoś dociekliwy spytał powiedz, że tak miało być :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu serwetka piękna skradła moje serce od razu jak ja zobaczyłam ,przeszukałam cały net i nigdzie wzoru nie ma ,powiedz mi skąd masz wzór ?
OdpowiedzUsuńWitam. Właśnie jestem w trakcie robienia tej serwetki która od mi się podoba i mam również taką samą sytuacje i też nie wiem czy to wina nici, czy schemat błędny i jeszcze czy słupki pojedyńcze, czy podwójne. Pozdrawiam serdecznie Iwona
OdpowiedzUsuń