Laleczka dziewiarska

Nie wiem dlaczego, może musiałam odpocząć od limonkowej serwetki (która już jest na ukończeniu), ale kupiłam motek żółtej oraz fioletowej Dory i odkurzyłam laleczkę :).


Właściwie mam dwie, tą z lewej strony kupiłam kiedyś  w Lidlu, a tą z prawej, firmy Pony, kupiłam na Allegro. Wolę drugą bo wychodzą mniejsze oczka splotu.
Jak dla mnie zabawa laleczką jest bardzo prosta, najważniejsze "załapać" sposób przekładania a dalej to już szybko pójdzie. Oto efekt mojej dzisiejszej półgodzinnej pracy:


Pracę rozpoczynamy wkładając nitkę w otwór pośrodku przyrządu, a następnie nawijamy pierwsze oczka w następujący sposób:


Kolejny krok to nawinięcie kolejnych oczek, które przekładamy w ten sposób, że oczko dolne podnosimy do góry i zrzucamy do środka.




Ja nawijam od razu trzy kolejne, ale jeżeli komuś jest tak niewygodnie to może nawijać i zrzucać po jednym, kolejnym oczku.
Do przekładania oczek możemy używać patyczka załączonego do laleczki lub szydełka. Ja początkowo wolałam szydełko, teraz zdecydowanie lepiej pracuje mi się tym patyczkiem. Początkującym proponuję trochę grubszą nitkę, Dora wydaje się być idealnej grubości. Czym cieńsza tym gorzej się przekłada oczka, a i splot wychodzi wówczas luźny, ale jednocześnie sznurek jest cieńszy. Niestety wszystkie laleczki, które oglądałam i posiadam mają duży rozstaw i wychodzą duże oczka.
Do czego możemy wykorzystać powstały sznurek? Ja planuję stworzyć zamotkę, ale jeszcze nie mam dopracowanego pomysłu na ostateczny kształt. Dotychczas takie zamotki robiłam na drutach, ale zdecydowanie wydłuża to czas tworzenia.

Mam nadzieję, że zachęciłam do zabawy, nie jest przecież nigdzie powiedziane, że lalkami mogą bawić się tylko małe dziewczynki ;).

Miłego weekendu...


Komentarze

  1. Mam tą z Lidla ale ......jest jeszcze "dziewicza" :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna sprawa :) Ja posiadam młynek i też tworzę nim zamotki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne urządzenie - i pierwszy raz je widzę..hehehe mówię, że codziennie uczę i dowiaduje się czegoś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie widziałam takiego urządzenia. Wydaje się być troszkę skomplikowane w użyciu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może tak wygląda, ale wierz mi jest naprawdę proste w obsłudze ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mam taką laleczkę :) Fajna odmiana jak się znudzą szydełko lub druty (oczywiście na chwilę). Lubię ją !

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz