Szydełkiem malowane

Ten pomysł spodobał mi się od pierwszej chwili i nie wiem dlaczego tak długo trwało, aż go zrealizowałam.
Myśląc o szydełkowych serwetkach automatycznie kojarzymy z nimi stoły, komody czy inne powierzchnie, bardzo rzadko natomiast myślimy o nich jak o obrazach. 
A przecież co to za różnica ...



Mam bardzo specyficzne oświetlenie w pokoju w którym wiszą i niestety zdjęcia nie oddają w pełni ich uroku ;).




Wykonane są oczywiście z kordonka nowosolskiego 50 x 4, kolor brąz. 

W moim przypadku są włożone w ramki z Ikeii, ale widziałam również rozpięte na takim płótnie do malowania, pojedynczo lub ułożone kilka obok siebie, wtedy już bez ramy. Wygląda to równie ciekawie.

Co powiecie na takie wykorzystanie serwetek?

Pozdrawiam trochę cieplej bo i pogoda dzisiaj przyjemniejsza ;)


Komentarze

  1. Ciekawy pomysł :) Ja póki co jestem na etapie ozdabiania powierzchni płaskich :P Ale pewnie kiedyś skorzystam z ramek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!!! Też mam taki plan :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz