Fioletowa gwiazda

Podobno gust się zmienia co 7 lat, nie liczyłam ale w moim przypadku na pewno taka zmiana nastąpiła i dotyczy ona dwóch kolorów - żółci i fioletu. Jeszcze dwa, trzy lata temu nie do pomyślenia było, żebym miała jakikolwiek element garderoby w tym kolorze, teraz często wręcz dominują w moim wyglądzie.
Podobnie stało się z wystrojem wnętrz, ale to już zasługa kordonka nowosolskiego i jego uroczych kolorów (nie w 100% ale w większości).
Trochę to trwało zanim znalazłam odpowiednie miejsce w którym fioletowa serwetka nie "gryzłaby się" z otoczeniem. Jak już takowe miejsce znalazłam to mogłam poszaleć i stworzyłam już trzy prace w tym odcieniu.
Dzisiaj zaprezentuję najmniejszą z nich, ok. 60 cm, w kształcie gwiazdy.


Pomimo niewielkich rozmiarów zużyłam całą szpulę kordonka czyli 20 dag. To zasługa wzoru, gdyż w większości serwetka zrobiona jest z takich połączonych ze sobą pięciu podwójnych słupków. 


Serwetka jest dosyć pracochłonna, ale efekt wynagradza włożoną w nią pracę.

I jak Wam się podoba taka fioletowa gwiazdka?





Komentarze

  1. Ale cudo, ślicznie się prezentuje i kolor bardzo ciekawy. Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://welnomaniaczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny wzór i fantastyczne wykonanie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo, cieszę się, że się podoba ;).

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny wzór i kolor ;) piękna

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny wzór i kolor ;) piękna

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękna! Mam taki sam stolik na balkonie i chętnie taką serwetę widziałabym u siebie;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest przecudna . Piszesz, że ta jest najmniejsza, a ma 60 cm - podziwiam, bo wiem, ile pracy kosztuje każda, nawet najmniejsza, serwetka, choć jak dla mnie 60 cm, to ogrom. Sama też baaardzo polubiłam nici nowosolskie.

    www.szydelkowe-chwile.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Zakochałam się w tej serwecie! Cudo cudeńko. Zazdroszczę wykonania

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem pod wrażeniem. Śliczna serweta!
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz