Jesienny zestaw cz. 1

Ostatnio na różnych grupach szydełkowych zapanował wirus. Ten na szczęście ma bardzo pozytywne skutki bo za jego przyczyną powstają piękne chusty ;). Przyznaję, mnie również dopadł.
Dzięki mojej koleżance Gosi zostałam właścicielką bardzo fajnej tureckiej włóczki Greta Multi Natura. Jest to połączenie 65% akrylu i 35% wełny merino, 100 g motek mieści 410 m nitki. Ponieważ, jak już wiecie, moim ulubionym kolorem jest fiolet  wybrałam nr 338.



Z najróżniejszych wzorów wybrałam chyba jeden z najprostszych, ale stwierdziłam, że przy tego rodzaju melanżowej nitce czym prostszy tym lepszy.


Ponieważ oprócz wirusa "chustowego" dopadł mnie jeszcze ten normalny nie miałam ochoty na dzierganie. Chustę zaczęłam, ale po pierwszym porannym skrobaniu szyb w samochodzie, szybko doszłam do wniosku, że bardziej potrzebne są rękawiczki. I tak powstały moje najnowsze mitenki.


Powiem szczerze - podobają mi się ;). Zdjęcia tego tak nie oddają, ale cieniowana włóczka dała zaskakujący efekt. 


Ściągacz, kciuk i ostatni rząd zrobiłam półsłupkami, resztę tym samym wzorem co chustę. Greta jest bardzo przyjemna w pracy, nie zaciąga się, nie rozdziela, szydełko łatwo się prowadzi. Rękawiczki robiłam szydełkiem 4 oraz 3.

Mam nadzieję, że niedługo pokażę Wam resztę kompletu bo oprócz chusty robi się jeszcze nakrycie głowy. Chwilowo nie zdradzę jakie ...




Komentarze

  1. Bardzo ładne! Jestem bardzo ciekawa chusty i nakrycia na głowę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Greta? Mimozę i Benię znam ale chyba musze zapoznać się z nową koleżanką
    Bardzo podobają mi się mitenki :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz