Serweta w gwiazdy

W tym trochę szalonym okresie przedświątecznym zapomniałam zaprezentować jedną z moich dawnych prac. Zrobiłam ją 17 lat temu, jeszcze w trakcie studiów i szczerze mówiąc dokładnie nie pamiętam z jakich nici jest wykonana, ale wydaje mi się, że jest to Maxi. Wzór na tą serwetę pochodzi z gazety pt. Anna z 1998r.



Zrobiona jest z 13 elementów połączonych razem i obrobionych dookoła. Dobrze pamiętam, że to wykończenie było bardziej pracochłonne niż wydzierganie tylu gwiazdek.  Serweta ma ok. 140 cm i pomimo, że jest bardzo często używana, nie widać śladów zużycia. Nie wiem czy jest to kwestia krochmalu czy nici, ale wierzcie mi, że była krochmalona tylko raz, na samym początku. Po praniu wieszam ją normalnie na suszarce, bez żadnego naciągania a potem tylko prasuję i wygląda cały czas tak samo dobrze. Szkoda, że nie wszystkie serwetki tak samo się zachowują ;)

Miłego wieczoru :)

Komentarze

  1. Piękna serweta! Aż nie mogę uwierzyć, że ma już tyle lat:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale cudo aż zal że się skończyły święta, pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest piękna, też taką zrobiłam ale z muzy 20. Faktycznie chyba ten wzór jest dopracowany, bo ja też nie mam z nią problemów przy praniu i prasowaniu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczna! Na prawdę, aż żałuję, że nie mam okrągłego stołu...

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna! Te gwiazdy są po prostu rewelacyjne :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz