Limonkowy filet

Chyba to wczorajsze słońce tak mnie zmotywowało, że wykrochmaliłam i naciągnęłam serwetkę, która już dawno leżała skończona i czekała na usztywnienie. 



Wykonana jest w technice filet, z kordonka nowosolskiego w kolorze limonka. Trochę jest pofałdowana na bokach i muszę to poprawić, ale przy średnicy 150 cm trudno jest znaleźć dobre miejsce do rozłożenia robótki. Mój patent to naciąganie na materacu łóżka. Łatwy dostęp, szpilki się nie zginają, ale jak schnie zbyt wolno nie ma gdzie spać :). Niestety, wczoraj właśnie tak się stało i byłam zmuszona dosuszyć ją na kaloryferze. 


Ponieważ jest gęsta zużyłam ponad 2 motki kordonka czyli ponad 40 dag. Dopiero wczoraj zauważyłam, że ostatnie trzy okrążenia mają odrobinę inny odcień niż reszta serwety, gdyż zabrakło mi nitki i domawiałam kolejny motek. Sądzę, że nikt tego nie zauważy bo różnica jest znikoma.
Pierwotnie zakładałam, że będzie to serwetka na balkonowy stolik, ale tak mi się podoba, że będzie ozdobą stołu w jadalni.

Życzę miłego weekendowego wypoczynku i trochę słońca :)

Komentarze

  1. Jestem pod wrażeniem wielkim! Piękna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu, ale się napracowałaś:) Ale efekt wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna! Kolor kordonka bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze :) podziwiam ogrom pracy.po drugie :) podziwiam kolor - ekstra :) wyszło fantastycznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna! I w takim wiosennym kolorze - świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny kolor i piękny wzór. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz