Rudzielec

Kolejna serweta która czekała kilka miesięcy na wykrochmalenie. Niestety, bardzo nie lubię blokowania, szczególnie dużych rzeczy i dlatego tak długo to trwa. Może gdyby brakowało mi serwet to miałabym wtedy motywację, ale mam ich obecnie tyle, że właściwie nie mam gdzie ich już chować :). 




Serweta ma 150 cm średnicy, wykonana jest z kordonka nowosolskiego w kolorze rudym, szydełkiem nr 2.  


Udało mi się dzisiaj dogadać z moim skanerem :), może ktoś skorzysta ze wzoru. Pomimo swojej wielkości robi się ją bardzo przyjemnie, nie jest wcale trudna, jedynie trochę pracochłonna. 

Życzę miłego niedzielnego dziergania :)

Komentarze

  1. Wcale nie jest trudna ?? to wyższa szkoła jazdy na wrotkach :) Piękna !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, oj tam :), przecież to są same słupki i oczka łańcuszka :)

      Usuń
  2. Jest piękna!!! I elegancka!!! Pozdrawiam j

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna, w moich klimatach, cudowna i elegancka

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowna! Na czym blokujesz takie wielkie serwety? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś na dywanie, ale ostatnio wpadłam na genialny pomysł i robię to na materacu łóżka.

      Usuń
  5. Ale przepiękna! Super są te Twoje serwety!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowna serweta i tyle pracy włożonej. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozumiem Cię z blokowaniem... Sama tego nie lubię! A serweta - po prostu piękna! Nie mogę przestać na nią patrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudna :) Również nie lubię blokowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wydziergalam taka biala :) duuuuzo pracy. Gratuluje.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz