Wrzosowa kosmetyczka

Macie czasami tak, że jakaś nitka zalega w Waszych zbiorach bo nie macie na nią pomysłu, aż pojawia się wzór i już wiadomo, że będzie do tego idealna?
W ubiegłym tygodniu znalazłam schemat na bardzo fajną szydełkową kosmetyczkę. Tak bardzo mi się spodobała, że postanowiłam ją zrobić. Od razu wiedziałam, że do jej wykonania idealny będzie kord, którego kilka szpulek leżało w szafie i czekało na swój moment. 


Kord to poliestrowa, mocno skręcona, połyskliwa i dosyć sztywna nitka, którą osobiście bardzo lubię. Nadaje się szczególnie na wyroby szydełkowe, ale ze względu na to, że jest śliska, nie każdemu odpowiada. Wykorzystałam nici dwóch producentów. Ta wrzosowa to młodsza siostra kordonków nowosolskich (Nowa Sól), natomiast złota to Koral 18 (Ariadna).


Kosmetyczka składa się z dwóch części. Pierwsza to koszyczek złożony na pół, a druga to serwetka przyszyta na połowie koszyczka. Ponieważ kosmetyczka powinna mieć odpowiednią sztywność, zrobiłam ją podwójną nitką, szydełkiem nr 2. Nie wiem czym się zasugerowałam i zrobiłam ją słupkami, a nie półsłupkami, byłaby wówczas jeszcze mniej wiotka. Ale i tak jestem zadowolona, wyszło coś oryginalnego, praktycznego i przyjemnego dla oka. 


Jeżeli macie ochotę na szydełkową kosmetyczkę, odsyłam do strony Anabelia Handmade. Ale właściwie można wykorzystać każdy wzór na serwetkę, warunkiem jest tylko odpowiednia wielkość.

Pozdrawiam wieczorową porą :)

Komentarze

Prześlij komentarz