Niestety wszystko co dobre szybko się kończy, mój trzytygodniowy urlop również :(. Plany na ten czas miałam dosyć ambitne. Oprócz podróżowania, chciałam zagłębić się w temacie freeform crochet już tak bardziej na poważnie, ale niestety... Może ta przerwa była jednak potrzebna, teraz z większym zapałem zabrałam się za tworzenie :).
Dawno już nie było na moim blogu biżuterii, dlatego dzisiaj naprawiam ten błąd. Wczoraj powstał komplet - kolczyki i wisiorek.
Prosta forma, połączone kółka, wykończone koralikami i frędzelkami w dwóch kontrastowych kolorach. Początkowo nie planowałam dodatkowych ozdób ale niestety czegoś im brakowało.
Wykonane są z kordonka Kaja 15 w kolorze ciemnozielonym (318) i jasnozielonym (327), szydełkiem 1,5 mm. Do usztywnienia zastosowałam Ługę.
Niestety zdjęcia nie oddają w pełni kolorów, w rzeczywistości są bardziej intensywne.
Ostatnio coraz bardziej lubię nosić biżuterię hand made, bo jest oryginalna i jedyna w swoim rodzaju, chociaż zawsze nosiłam klasyczną srebrną. A Wy jaką wolicie?
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawy komplecik! Dobrze, że dodałaś chwościki:) Ja uwielbiam biżuterię, kamyki i nie tylko. Ostatnio odkryłam haftowane bransoletki.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na taką biżuterię, chyba muszę spróbować zrobić coś podobnego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo ciekawie! U mnie co prawda króluje ostatnio wyjątkowy minimalizm w kwestii biżuterii, ale taka handmadowa bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ten komplecik :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię handmade'ową biżuterię :) Fajna - ładnie połączone kolory :)
OdpowiedzUsuńAle ładny komplet! :)
OdpowiedzUsuń