Powstały w celu chronienia mojego różowego kompletu przed plamami, które te niesforne kubki często zostawiają po sobie od herbaty czy kawy :). Niestety kolor serwetek jest specyficzny i wszystkie posiadane przeze mnie podkładki wyjątkowo źle wyglądały na tle różowego. Dlatego sięgnęłam po biel, która do wszystkiego pasuje.
Podkładki mają wymiar 11 x 11 cm i wykonane są z kordonka nowosolskiego 50 x 12. Ponieważ jest to dosyć gruby kordonek nie wymagają już krochmalenia i naciągania.
Wzór jest bardzo prosty, pochodzi ze strony Raad met draad. Element ten nosi nazwę fińskiego babcinego kwadratu :). Żeby zmniejszyć wymiar, w ostatnim rzędzie słupki zamieniłam na półsłupki.
Życzę miłej niedzieli :)
Też by mi się przydały jakieś nowe podkładeczki :) Te są bardzo ładne !!!
OdpowiedzUsuńAle śliczny wzór :)
OdpowiedzUsuńŁadne, takie uniwersalne :)
OdpowiedzUsuńŚliczna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, ja swoje pierwsze jak robiłam, to ze spaghetti i totalnie mi nie wyszły. Teraz w myślach też mam, między innymi, podkładki, ale coś wolno mi idzie realizacja ;)
OdpowiedzUsuńPodkładeczki śliczne! Pozdrawiam Kasiu:)
OdpowiedzUsuńPiękne podkładki :) Uwielbiam takie rzeczy, dodają wiele uroku :)
OdpowiedzUsuńDelikatne :)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby się ,żeby były plamoodporne - szkoda tej bieli ...
Pozdrawiam
Piękne :)
OdpowiedzUsuńProste, a zarazem piękne podkładki ;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na podkładki:) Kusisz strasznie tym kordonkiem:)
OdpowiedzUsuń