Już w ubiegłym roku miałam wielką ochotę stworzyć włóczkowe dynie, ale zabrakło mi czasu. Dlatego teraz zabrałam się za nie zdecydowanie wcześniej. I oto są :).
Pomysłów i schematów na takie ozdoby jest bardzo wiele. Moja najmniejsza dynia powstała na podstawie wzoru ze strony Kasiulkowe prace szydełkowe. Zrobiona jest na szydełku z włóczki Kocurek w kolorze pomarańczowym.
Ten sam akryl posłużył mi do stworzenia kolejnej szydełkowej dyni, ale już zdecydowanie większej. Schemat znajdziecie na stronie Krissys Wonders. Jest po angielsku, ale nie jest skomplikowany.
Ostatnie dynie stworzyłam zainspirowana pracami Vendulki. Zrobione są na drutach, również z Kocurka. Właściwie najprostsze do wykonania, gdyż wystarczy wydziergać odpowiedniej szerokości i długości prostokąt, zszyć, wypchać jakimś wypełniaczem, wykończyć i gotowe.
W zależności od tego czy robimy w rzędach tylko oczka prawe (jak dynia żółta i zielona) czy naprzemiennie rząd prawych i lewych (czerwona) uzyskujemy inny efekt.
Jak widzicie zamiast szydełkowych ogonków, każda dynia ma włożoną do środka korę cynamonu. To również jest patent podpatrzony u Vendulki. Moim zdaniem świetny pomysł, o ile tylko ktoś lubi ten aromat (a ja bardzo).
Muszę przyznać, że przeprowadziłam małe rozpoznanie w temacie dyń. Niby każdy wie jaki mają kształt i kolor, ale okazało się, że nawet wśród członków mojej rodziny, każdy ma odmienne zdanie co do tego, która moja dynia jest najbardziej podobna do tej prawdziwej. Zgodnie z tym co podpowiedział mi wujek Google i ciocia Wikipedia, każda z w/w jest przedstawicielem swojego gatunku. Również w kwestii koloru wszystko się zgadza.
A Wy co sądzicie o moich jesiennych zbiorach? Podobne czy nie?
Pozdrawiam serdecznie :)
I podobne i piękne!!! Wspaniała "uprawa":)
OdpowiedzUsuńi nie musiałaś podlewać regularnie :)
OdpowiedzUsuńpodoba się :) jasssne ,że tak ! :)
Słodkie i bardzooo podobne - jak żywe :)
OdpowiedzUsuńNajładniejsze te pomarańczowe, ale każda ma swój urok ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Wyglądają smakowicie!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie przypominają żywe dynie, jak na szydełko. :D Cudowne są. :D
OdpowiedzUsuńŚwietna ozdoba na nadchodzącą jesień :) Dynie zdecydowanie przypominają te prawdziwe tylko są o wiele bardziej sympatyczne :D
OdpowiedzUsuńDynie są świetne :). Też się zastanawiam jakiej techniki użyć, żeby zrobić dekoracyjne dynie. Czekam na dostawę włóczki w podobnych kolorach. Mam nadzieję, że do końca tygodnia dostanę i zacznę tworzyć.
OdpowiedzUsuńPiękne wyszły :)
OdpowiedzUsuńSą piękne bo są Twoje. Uprawa się bardzo udała. A czym je wypełniasz?
OdpowiedzUsuńKulką silikonową w dużej ilości :).
UsuńNie znam się na dyniach, nie jadam, bo kiedyś wujek dał mi posmakować takiej z octu i mi nie podpasowała i nie miałam okazji spróbować robionej inaczej, ale Twoje są takie do schrupania ;) gdyby żelki miały kształt takich dyń, pożarłabym wszystkie :D są super, cynamon, wanilia - uwielbiam, także taki jesienny wystrój mógłby i u mnie zagościć ;)
OdpowiedzUsuńNie znam się na dyniach, nie jadam, bo kiedyś wujek dał mi posmakować takiej z octu i mi nie podpasowała i nie miałam okazji spróbować robionej inaczej, ale Twoje są takie do schrupania ;) gdyby żelki miały kształt takich dyń, pożarłabym wszystkie :D są super, cynamon, wanilia - uwielbiam, także taki jesienny wystrój mógłby i u mnie zagościć ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna dyniowa kolekcja :) wszystkie podobne ;)
OdpowiedzUsuńNo i genialny pomysł z tym cynamonem ;)
Kasiu urzekły mnie Twoje dynie! Są rewelacyjne! Sama chętnie bym takie wydziergała, no ale cóż na razie muszę odpoczywać. Cudne!
OdpowiedzUsuńCudowne dynie.Kolorystyka świetna.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTe dynie są po prostu przesłodkie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są. U mnie narazie w planach :) Czyli schematy leżą sobie już naszykowane, ale narazie mój czas pochłania całkiem inna robótka. Ale mam nadzieje, że mi również się uda takie cudeńka stworzyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Witam Piękne. Czy można kupić taką dynie u Pani ???😊
OdpowiedzUsuń