W ramach oswajania koloru różowego zrobiłam sobie ponczo z moherowego melanżu z przewagą różu. Szczerze się przyznam, że jak kupowałam tą nitkę to byłam przekonana, że jest w odcieniach fioletu. Musiały mi chyba soczewki zaparować :))).
Wybrałam bardzo prosty wzór, który pozwala dowolnie dostosować rozmiar.
Pomimo, iż włóczka jest cienka, zastosowałam się do wytycznych producenta i zrobiłam ponczo szydełkiem nr 5. Powstała ciepła, lekka i delikatna narzutka, którą wykończyłam tylko podwójnym rzędem półsłupków.
Po raz pierwszy miałam okazję wypróbować turecką włóczkę YarnArt Angora Active w odcieniu 841. Składa się w 25% z moheru i 75% z akrylu. Jest bardzo wydajna - w 100 g motku znajduje się 500 mb. Nie jestem i nigdy nie byłam zwolenniczką moheru, ale ta nitka bardzo mile mnie zaskoczyła, bardzo przyjemnie się nią dzierga, nie gryzie i nawet łatwo się pruje. Polecam :).
Mojej koleżance z pracy tak się spodobało to ponczo, że zaraz mnie z niego rozebrała i musiałam zrobić sobie drugie identyczne :). A Wam jak się podoba?
Pozdrawiam :)
Bardzo fajne :) Dziękuję za wzorek, też takie zrobię :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ponczo i kolor piękny.Ja nie robiłam jeszcze ponczo może kiedyś sobie zrobię. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńPoncza rządzą :) tej jesieni. I super :) Angora Active jest świetna nawet różowa ;)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa takie ponczo. Twoje jest świetne! Marzy mi się podobne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo ładne ponczo! Miłego noszenia:)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory coś dal mojej starszej córci. Ponczo rewelacyjne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWidzę że poncza rządzą 😉 ja tam różowy lubię, więc twoje bardzo mi się podoba 😊
OdpowiedzUsuńEeee... gdybyś nie napisała, że poncho jest różowe, to bym wogóle nie zwróciła na to uwagi. Dla mnie to romans szarości z różnymi odcieniami brązu, śliwki i może także różu :)
OdpowiedzUsuńI poza tym - jest świetne :)))
Kasiu rewelacja! Sama bym je z Ciebie ściągnęła i poszła w miasto:)
OdpowiedzUsuńPoncho rewelacyjne, i ja zamarzyłam takowe dla siebie :D Kolory super, a ja też różu za dużo nie widzę ;) także wierzę Ci na słowo :) i ja obiecuję, że kiedyś takie sobie zrobię ;)
OdpowiedzUsuńCudowne ponczo. Bardzo podoba mi się jego kolor ;)
OdpowiedzUsuńPonczo jest świetne, bardzo mi się podoba kolor i to jak się układa :)
OdpowiedzUsuńPiękne poncho mimo, że wzór prosty, ale ponoć w prostocie tkwi piękno czyż nie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
ja oswajałam kolor różowy, kiedy na świat przyszła moja Córka-wówczas okazało się, że 90%ciuszków dla małych dziewczynek jest w tym kolorze! teraz już całkiem się lubimy;) Twoje ponczo wygląda bardzo ładnie, delikatne i zwiewne ale cieplutkie:)
OdpowiedzUsuń