Kostka ...

... czyli moja wersja chusty Konstancja wg. wzoru Yellow Mleczyk.


Po długich poszukiwaniach właściwego materiału (czyli kilkakrotnym rozpoczynaniu z różnych nitek) ostatecznie wybrałam włóczkę Inga z Włóczek Warmii. Wspaniała jakość oraz kolory, które pięknie układają się w pasy.


Chusta nie jest trudna w wykonaniu, jedynie wykańczające ją pikotki mogą sprawiać odrobinę kłopotów. Po raz pierwszy miałam okazję je robić, ale szybko udało mi się opanować tą sztukę i z przyjemnością wykonałam sporą ich ilość. Nie liczyłam, ale naprawdę jest ich dużo.


Wspominałam już wielokrotnie, jak bardzo nie lubię usztywniać i krochmalić. Moja Kostka czekała dobry miesiąc zanim zabrałam się za jej naciąganie. Oczywiście okazało się, że na jednym styropianie się nie zmieści, dlatego musiałam przenieść się z tą pracą na stół na tarasie. Rodzina już się uodporniła, ale nie wiem czy sąsiedzi nie pukali się w czoło obserwując jak w kurtce przeciwdeszczowej przyszpilałam coś na styropianie. Dobrze, że naciąga się "na mokro" bo padający deszcz ze śniegiem nie wyrządził jej żadnych szkód.

Miłego wypoczynku!

Kasia

Komentarze

  1. Kolejna piękna chusta i znowu w kolorach, które mi się podobają... jeszcze trochę i skutecznie zachęcisz mnie do nauki robienia na drutach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowita :) piękna praca , kolorystyka też ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowita! Ja to w dalszym ciągu się zastanawiam, skąd Wy bierzecie tyle czasu na robótki... Albo ja jestem taka nieogarnięta :P A jeżeli chodzi o pikotki, to ja osobiście je uwielbiam :) proste w wykonaniu, a dodają wspaniałego efektu za zakończenie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna chusta , piękne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, chusta cudowna! Zastanawiają mnie skąd się biorą nazwy tych chust:) Czemu akurat Konstancja:) Katarzyna też by pasowała:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest przepiękna <3 A za te pikotki to podziwiam Cię podwójnie - ile to już serwet pozbawiłam ostatniego, pikotkowego rzędu... :P Lubię na nie patrzeć, ale nie znoszę ich robić, więc ponownie powtórzę: podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za szydełkowymi też nie przepadam, ale te drutowe bardzo fajnie mi się robiło :).

      Usuń
  7. Piękna chusta, sprawia wrażenie milutkiej i te kolorki...🙂

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz