Moje szydełka zaczęły się ostatnio na mnie boczyć za to, że częściej sięgam po druty niż po nie. W ramach przeprosin zrobiłam delikatną serwetkę na stolik w holu.
Wzór pochodzi z gazetki Szydełkowanie nr 4/2015. Nietypowo zrobiłam ją nie z kordonka ale z Lenki z Włóczek Warmii. Dwa miesiące temu miałam przyjemność po raz pierwszy robić coś z tej włóczki i wpadłam po uszy :D. To 100% len, nitka jest cienka, chociaż miejscami występują zgrubienia. Jest również dosyć sztywna i ostra ale wynika to z woskowania, które ma zapobiegać rozdwajaniu. Pranie w temperaturze 60 stopni usuwa wosk i nitka nabiera miękkości. Ja zamiast gorącej wody użyłam dosyć mocno rozcieńczonej Ługi, ale udało mi się osiągnąć wystarczającą sztywność.
Po naciągnięciu serwetka ma 50 cm średnicy a zużyłam na nią jakieś 3/4 motka (300 m w 50 g) w kolorze Caffe Latte.
W pierwszej chwili denerwowała mnie szorstkość lnu, ale szybko się z nią oswoiłam. Zdradzę Wam, że zrobiłam już kolejną serwetkę, a dzisiaj zaczęłam następną. Chyba się uzależniłam :D.
Pozdrawiam serdecznie :)
Kasia
Bardzo ładna, delikatna. Nie znam tych nici zupełnie, chyba będę musiała wypróbować, bo bardzo mi się podobają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWzór jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tym wzorkiem :)a Len prezentuję się tu wspaniale.
Przyznam ,że jeszcze nie miałam okazji pracować z lnem ,ale chyba pora to nadrobić ;)
Pozdrawiam!
Śliczna serwetka! Myślałam, że jest biała, a tu jednak w rzeczywistości biel jest przełamana :) Ja z typowo lnianą włóczką jeszcze nie pracowałam - wszystko przede mną :) A skoro dziergasz już 3-cią serwetkę, to znaczy, że chyba przeprosiły Cię szydełka i raczej się uzależniłaś :P
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka! Nie pracowałam jeszcze z taką włóczką, ale bardzo mnie zachęciłaś:) Uwielbiam len i wszystko co naturalne:) Jestem ciekawa kolejnych Twoich prac z tą nitką;)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo ładna !!!
OdpowiedzUsuńPiękna! Zastosowanie takiej nitki dało dodatkowy urok!
OdpowiedzUsuńech... dawno mnie tu nie było :) ale czuję się jak u siebie ;)
OdpowiedzUsuńserweteczka misterna i urokliwa :)
A Kasia jak zwykle pracowita :)
Bardzo się ciesze, że wpadłaś :). Zapraszam częściej :).
UsuńPiękny, delikatny wzór muszę i ja spróbować czegoś innego, bo Twoja Lenka prezentuje się wspaniale ☺
OdpowiedzUsuńKasiu! Piękna serwetka! Uwielbiam len!
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy w ramach Liebster Award! Zostałaś oficjalnie nominowana, co oznacza, że jeżeli oczywiście masz ochotę, odpowiedz na swoim blogu na 11 zadanych przeze mnie pytań (http://neitinovelties.pl/liebster-award/), wymyśl swoje pytania i nominuj do odpowiedzi kolejne blogi wciągając je tym samym do zabawy :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka. Bywam tu czasem, jest tu wiele pięknych prac, które mnie zachwycają. Ta serwetka to prawdziwe piękno. Robiłam już lnianą nitką, i to spowodowało, że wpisuję się. Len jest bardzo ciekawy. Można pracę "położyć", ale - tak jak tu - praca jest piękna!!!!!!!!! Len dodał tylko niezwykłego uroku pięknemu wzorkowi. Jestem pod wrażeniem. Bardzo pozytywnym wrażeniem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń