W ubiegłym roku dowiedziałam się o Drutozlocie, kiedy było już za późno, a w tym roku niestety termin mi nie pasował. Jak oglądam zdjęcia bardzo żałuję, ale z drugiej strony cieszę się, że jednak nie dojechałam do Torunia. Bo inaczej 2. września musiałabym ogłosić bankructwo. Te wszystkie piękne nitki, ach ... .
Pomimo braku możliwości wzięcia udziału w imprezie postanowiłam zrobić drutozlotową chustę. Wzór jest darmowy, dostępny tutaj.
Pierwotnie miałam specjalnie zamówić jakieś odpowiednie włóczki, ale w porę zabrałam się za porządki w moich zbiorach. Całkiem przypadkowo wpadł mi w rękę motek Mirelli z Włóczek Warmii w pięknych odcieniach oraz Fabel Dropsa w odcieniu szafranowym.
Obie nitki są prawie tej samej grubości i podobnego składu, a do tego wspaniale uzupełniają się kolorystycznie. Dzierganie tej chusty to była czysta przyjemność.
Trochę żałuję, że nie jest większa, ale może dzięki temu częściej ją będę nosić.
Czyż te owieczki nie są urocze?
Poszalałam dzisiaj z ilością zdjęć, ale to wszystko przez nowy aparat. Stara lustrzanka nie chciała już współpracować, to się w końcu doigrała i wymieniłam ją na nowszy model. Trochę potrwa zanim opanuję jego obsługę, ale wcale nie narzekam :).
Pozdrawiam!
Kasia
Ech... mi pasował termin... może i bym zbankrutowała trudno. Ale stchórzyłam przed podróżą dosyć długą i też mnie nie było, a teraz strasznie żałuję i sobie obiecałam, że za rok to na 100% będę ;) Piękna chusta, fajnie dobrałaś kolorki :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :). Ja mam akurat blisko, bo co to 100 km :). Muszę zacząć składać pieniądze to za rok pojadę i zbankrutuję (oczywiście w ramach posiadanych zaskórniaków :D :D).
UsuńTo wcale nie jest szaleństwo jeśli idzie o zdjęcia - powiedziałabym wręcz, że to niezbędne minimum! Ja to dodałabym jeszcze zdjęcie całości na płasko (żeby dobrze pokazać wzór, kształt i przechodzenie kolorów) oraz na modelce lub innym obiekcie, żeby czytelnik widział, jaka wyszła Ci duża :) Ale niezależnie od jej rozmiarów wyszła PIĘKNA! Wszystkie Twoje chusty to są arcydzieła.... Kurde. Czas przestać zazdrościć i też się wziąć za druty! :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, najwyższa już pora, żebym teraz ja mogła podziwiać Twoje dziergane chusty :D. A co do zdjęć, to moja Mania się zbuntowała, że ma już dosyć pozowania, a jak ja pozuję to klisza pęka :(. I został mi tylko stół :). No cóż, taki los ... .
UsuńNo to chociaż jakiś wieszak dla skali.... :) Albo po prostu podanie wymiarów we wpisie - skoro już wiem, z jakiej włóczki dziergałaś, wiedziałabym, ile jej potrzeba na taką czy inną wielkość chusty :)
UsuńW opisie wzoru zawsze wszystko jest dokładnie podane, a ja tym razem wyjątkowo ściśle trzymałam się wytycznych dotyczących grubości nitki i drutów. Nie ważyłam ile mi zostało nitki, ale sądzę, że zużyłam ok. 6-7 dag każdej włóczki. Co do wymiarów to moja chusta po naprawdę bardzo mocnym blokowaniu ma jakieś 220 cm na 60 cm.
Usuń220?! ŁAŁ! Po fragmencie "trochę żałuję, że nie jest większa" spodziewałam się czegoś w okolicach 150 max, a tu przeszło 2m! :D To kawał wspaniałej robótki <3
UsuńMoże rzeczywiście źle się wyraziłam, ale przy tych "malutkich" chustach-strzałkach i 3-metrowych szalach ta chusta naprawdę jest mała :D :D :D.
UsuńCzadowy. Przyznam szczerze, że skrycie podkochuję się w Twoich szalach ;) I jak na nie patrzę to kusi mnie nauczenie się robienia na drutach.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :). Mam nadzieję, że chwycisz za druty i za jakiś czas to ja będę wzdychać do Twoich szali :D.
UsuńOwieczki są urocze! A ja to za bardzo się nie orientuję o szczegółach Drutozlotu. Gdzie, kiedy, jak?? Ale pewnie ode mnie daleko, bo gdyby było bliżej to coś by mi się obiło o ucho..
OdpowiedzUsuńNie interesowałam się, bo i tak wiedziałam, że w tym roku nie pojadę, ale może kiedyś. Byłoby fajnie :)
UsuńMoże uda się spotkać za rok? Fajnie by było. Pozdrawiam :).
UsuńA czy Drutozlot zawsze jest w Toruniu?
UsuńO ile mi wiadomo, to tak ;).
UsuńTo ode mnie bardzo daleko, to już wiem czemu się nie interesowałam. Mam 2 psy i nie jestem aż tak mobilna. Ale kiedyś, kiedyś, kiedyś kto wie?
UsuńMoże się uda, jeszcze trochę czasu jest :).
UsuńPięknie wyszła Ci ta chusta. Kolory idealne pasują do zbliżającej się jesieni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję :). Najlepsze są takie spontaniczne decyzje ;). Planowałam kupić włóczkę w zupełnie innych kolorach i pewnie nie wyszłoby tak fajnie.
UsuńPiękna chusta! Widziałam drutozlotowe chusty na żywo (byłam TAM), ale dopiero Twoja mnie tak urzekła że zaczełam zastanawiać się nad wydzierganiem własnej :)
OdpowiedzUsuńOooo, trochę Ci zazdroszczę ;). Jakie wrażenia? Pewnie kupiłaś jakieś piękne włóczki, pochwal się ;).
UsuńPrzepiękna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńNitki pięknie się ze sobą splotły i tworzą cudną chustę😀 czasu to nam wszystkim brakuje w dzisiejszym świecie. Pozdrawiam 😘
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :).
UsuńOwieczki są cudne :) Ja też się zastanawiam nad nowym aparatem (cały czas używam zwykłego, kompaktowego :P). A jeżeli chodzi o Drutozlot, to i mój portfel się cieszy, że nie byłam :D a że miałam okazję macać kilka włóczek nabytych właśnie tam, to chyba bym oszalała :P
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Po prostu trzeba jechać z pustym portfelem i bez kart. Inaczej się nie da :D :D.
Usuń