Favola

W tym roku wyjątkowo tęsknię za wiosną. Pogoda szaleje - rano śnieg, wieczorem wiosna, a na drugi dzień na odwrót. A do tego te krótkie dni. Wychodzę z domu do pracy - jest ciemno, wracam i jest niewiele co widniej. Udało mi się wczoraj złapać jeszcze trochę dziennego światła i  zrobić kilka w miarę przyzwoitych zdjęć, dlatego mogę dzisiaj zaprezentować kolejną szydełkową chustę jaką ostatnio zrobiłam. 


Tym razem sięgnęłam po wzór o nazwie Favola, autorstwa Dagmary z bloga Skład rękodzieła - pracownia DagmarySchemat jest prosty, ale uważam, że to właśnie w prostocie jego siła. Jak zwykle opiera się na sekwencji kilku rzędów powtarzanych dowolną ilość razy i ciekawym wykończeniu. Taka konstrukcja swobodnie pozwala na dopasowanie wielkości chusty do swoich potrzeb oraz daje kontrolę nad zużyciem włóczki. Jeżeli źle ocenimy ilość posiadanej jeszcze nitki, to ryzykujemy prucie tylko dwóch lub trzech rzędów. 


Chusta nie wyszła bardzo duża, ok. 180 cm na 65 cm. Ale nie liczyłam na nic więcej. Do jej zrobienia wybrałam motek włóczki McLana kolor 262, o wadze 150 g, w którym znajduje się 750 mb nawoju. Szydełko w rozmiarze 3,5 jest nieco grubsze od sugerowanego przez producenta, ale ja robię ściśle i mogłam sobie na to pozwolić. 


Bawełniano-akrylowa nitka idealnie nadaje się na wszelkiego rodzaju chusty i szale, jest bardzo delikatna i miła w dotyku. Praca z nią to sama przyjemność. Z tej samej włóczki zrobiłam tęczową Hilarię. Chociaż muszę przyznać, że nie byłam do końca przekonana do tego połączenia kolorów. Z biegiem nitki kolorystyka coraz mniej mi się podobała. Dopiero blokowanie ujawniło prawdziwy urok wzoru i nitki. 


Ta chusta przejdzie do historii bloga, jako pierwsza moja praca oznaczona spersonalizowaną metką. Od dawna podziwiałam takie metki u innych rękodzielniczek, aż w końcu sama zdecydowałam się je zamówić. Bardzo mi się podobają, dodają odrobinę indywidualizmu.


Chusta naprawdę bardzo mi się podoba, już zaczęłam się zastanawiać nad wyborem kolejnej nitki. Ale tym razem mam ochotę zrobić ją znacznie większą. Może jakiś Kolorowy Motek albo Lillopi Swing? Jestem ciekawa jaką włóczkę Wy byście mi poleciły. Dajcie znać w komentarzach, będę wdzięczna.

Pozdrawiam serdecznie!
Kasia 

Komentarze

  1. Widzę, że obie pokazujemy dzisiaj światu chusty :D Kapitalna ta Favola, faktycznie kombinacja kolorów i lekkiego ażuru od razu kojarzy się z latem :) A motka żadnego Ci nie polecę, z prostego powodu - uwielbiam, jak ludzie wyszukują materiały, których zupełnie nie znam i dzięki temu mogę się dowiadywać o nowych cudach z rękodzielniczego świata :D No i wszystko czego używam opisuję u siebie, więc ten, jakby co nie musisz daleko szukać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo ;). Nie wiem jak Ty, ale ja bardzo lubię ten moment kiedy przychodzi paczka z nową, nieznaną mi jeszcze włóczką. Najpierw jest etap macania i miziania, a potem tworzenia ;). Jak do tej pory, większość zakupów była bardzo udana ;).

      Usuń
  2. Cudowna chusta. Super kolorystyka .Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda cukierkowo, ale na szczęście nie do przesady słodko. Sama chętnie bym ją założyła =) Bardzo ładnie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;).Przed blokowaniem ta kolorystyka wyjątkowo mnie męczyła, prawie już rzuciłam ją w kąt, ale na szczęście dla chusty zawzięłam się i jednak ją skończyłam. Teraz się cieszę, bo ostateczny efekt bardzo mi się podoba ;).

      Usuń
  4. Kolejna piękna chusta w Twoim wykonaniu !

    OdpowiedzUsuń
  5. A to połączenie kolorów z kolei jest takie w moim stylu :) piękne, i takie wiosenno letnie :) A sam wzór jest cudny i po czasie mogę stwierdzić, że jest zarówno elegancki, jak i codzienny :) Piękna praca :) A możesz jakoś nakierować na miejsce, gdzie można zamówić takie metki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Pastelowe kolory nigdy nie należały do moich ulubionych. Ale masz rację, chusta będzie idealna na wiosnę, a nawet na chłodniejsze lato ;).

      Usuń
  6. Prześliczna, w bardzo ładnych kolorach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna chusta i te pastelowe kolory jak najbardziej przywodzą na myśl wiosnę za którą ja też tęsknię 💜 Ostatnio zakochałam się w cieniowanych włóczkach a wśród nich prym wiodą Kokonki bo jak dotąd nie próbowałam innych😂 Pozdrawiam 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D. Kokonki są rzeczywiście fantastyczne. Do tej pory zrobiłam z nich tylko popielato-żółtą strzałkę, bo po prostu nie potrafię się zdecydować na jakiś konkretny motek. Wszystkie są takie piękne :D. I jak tu wybrać tylko jeden lub dwa?

      Usuń

Prześlij komentarz