Obrus w róże

Witajcie w nowym roku. W pierwszym tegorocznym poście chciałam się pochwalić pracą, z której jestem bardzo dumna - obrusem w róże.

Po raz pierwszy ten wzór spotkałam kilka lat temu na Pinterest. Niestety, było to tylko zdjęcie gotowej serwety. Później znalazłam już konkretny schemat, ale był bardzo niewyraźny. Dlatego, kiedy zobaczyłam w kiosku gazetkę Sabrina Robótki Extra nr 5/2019 na okładce której była ta serweta, byłam pewna, że teraz już na pewno ją zrobię.

Zdecydowałam się na kordonek Maxi w kolorze ecru, zamówiłam 4 motki i zabrałam się do szydełkowania. Był początek września. Praca postępowała całkiem sprawnie, kolejne szpulki kordonka znikały. Niestety, pod koniec miesiąca, kiedy brakowało mi już tylko ok. 10 okrążeń do końca, zbrakło mi nitki. 

Oczywiście w tym momencie miałam problem z zamówieniem tego konkretnego koloru. Zanim dostałam przesyłkę miałam już rozpoczęte inne prace i na kilka tygodni odłożyłam szydełko. Ostatecznie skończyłam obrus pod koniec listopada. Ale praktycznie robiłam go dobre trzy tygodnie.

Obrus po naciągnięciu ma blisko 200 cm średnicy i waży 55 dag. Jak łatwo obliczyć jest to ponad 3 km nici. Pomimo znaczego rozmiaru robienie tej serwety było dużą przyjemnością. 

Pozdrawiam serdecznie!

Kasia