Myjki z jutowego sznurka

Sznurek jutowy jest bardzo dobrym materiałem na różne szydełkowe i drutowe prace, pod warunkiem, że można je tworzyć na wolnym powietrzu. Ilość drobniutkich kawałeczków, jaka obsypuje się podczas pracy, może nawet najspokojniejszą osobę doprowadzić do lekkiego rozstroju nerwowego. Na dworze przynajmniej nie trzeba tego sprzątać, wystarczy dobrze się otrzepać ;).


Wczoraj, w ramach świętowania Światowego Dnia Dziergania w Miejscach Publicznych 2020 (czyli w tym roku we własnym ogrodzie) zrobiłam dwie myjki z owego sznurka. Wystarczyła godzinka i powstały dwie sztuki.



Wzór to moja własna inwencja twórcza, ale nie oszukujmy się, wystarczy zrobić prostokąt, zszyć dwa boki i gotowe. Ja nabrałam 20 oczek na druty nr 12, pierwsze cztery rzędy przerobiłam pojedyńczym ściągaczem, a kolejne 18 rzędów ściegiem dżersejowym (myjka nr 1) oraz pojedyńczym ryżem (myjka nr 2). Następnie zakończyłam robótkę, zszyłam i zawiązałam pętelkę.



Ze szpulki ubyło mi niewiele sznurka i zastanawiam się co mogę z niego jeszcze zrobić. Właściwie dużo rzeczy, mam już nawet pomysł, ale na razie to tajemnica :D.

Pozdrawiam serdecznie!

Kasia

Komentarze

  1. super! ja uwielbiam jutę do twórczych brat np do kartek czy prac mixed midiowych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :). Ja też bardzo ją lubię, tylko w przypadki sznurka te kłaczki ... wszędzie kłaczki :D :D.

      Usuń
  2. Czytałam o myjkach jutowych, ale chyba nie mam odwagi nimi zmywać - proszę o recenzję po pierwszych wrażeniach ;)
    Juty używałam do dekoracji na moje wesele =D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat wykorzystuję je jako myjki do ciała i bardzo sobie chwalę ;). Naczyń zmywać nimi nie próbowałam, ale zrobię kolejną, dam znać czy się sprawdza ;).

      Usuń
  3. Przyznam szczerze, że wcześniej nie słyszałam o myjkach jutowych,
    ale bardzo mnie nimi zaciekawiłaś :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bo wcale nie drapią tak jakby się wydawało, tylko przyjemnie masują ;). Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Ooo, ciekawy pomysł. Bardzo drapią w trakcie mycia? Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bałam się trochę, że będą drapać, ale jak dla mnie to przyjemnie masują. Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Ty tu piszesz, że wystarczy zrobić prostokąt i zszyć dwa boki, a ja tu widzę POTENCJAŁ NA BYZNES!! :D Możesz się uśmiechać pod nosem, ale w dobie eko takie myjki to schodziłyby na pniu. Praktyczne, ekologiczne, piszesz jeszcze, że się dobrze sprawdzają... Może jakaś kolaboracja z producentem rzemieślniczego mydła....? Tak tylko rzucam pomysły, mam nadzieję, że nikt nie podchwyci! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Genialny pomysł! To co, ja robię myjki, a Ty mydło, czy odwrotnie ????

      Usuń
  6. Świetny pomysł! Pierwszą moją myślą było "super, ale jak tym się można umyć?" - potem doczytałam wpis i wiem, że najzwyczajniej w świecie można :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście ta myjka bardzo mi pasuje ;). Jedynie co w przyszłości muszę zmienić, to rozmiar drutów. Myjka po zmoczeniu bardzo się rozciąga. Nie wiem, od czego to zależy, może taki trafiłam sznurek, ale jak będzie mniejsza na sucho, to zmoczona powinna być w sam raz :).

      Usuń
  7. O no proszę, a ja właśnie niedawno odkryłam dzierganie ze sznurka i kombinuję, co by tu można z niego zrobić poza koszykami. Na myjki nie wpadłabym, ale wypróbuję koniecznie! :D
    M. R.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz