Serwetka z kwadratów

Wspominałam już kiedyś, że jak bardzo lubię robić na szydełku tak samo bardzo nie lubię krochmalić i naciągać gotowych prac. I nie ma znaczenia czy jest to serweta o 1,5 m średnicy czy też 5 cm aniołek.
W mijającym tygodniu zmobilizowałam się i sporo rzeczy wykrochmaliłam, między innymi serwetę z moich ulubionych kwadratów.



Zrobiłam ją z 4 kwadratów połączonych i dopiero obrobionych. Bardzo lubię ten wzór bo daje możliwość dostosowania wyglądu serwetki do naszych potrzeb i upodobań. 


Pierwszy raz robiłam coś w kolorze natura. Oczywiście kordonek nowosolski. 



Kwiatki robi się bardzo szybko, dopiero obrabianie zajmuje więcej czasu. Szkoda tylko, że musiała czekać ponad miesiąc, żebym ją naciągnęła :(.

I jak Wam się podoba? Bo powiem szczerze, że mi bardzo ;).

Pozdrawiam

Komentarze

  1. Fajna serweta :) Tez nie lubię krochmalenia i napinania ;) Dlatego serwetki po prostu prasuję, a do napinania pozostawiam tylko przestrzenne robótki i śnieżynki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ten sam problem z krochmaleniem i jakimkolwiek usztywnianiem. Ja do tego kompletnie ręki nie mam i bardzo nie lubię tego robić. Ładna serwetka :) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem tak - jak to miło, że nie tylko ja tak mam ;).

    OdpowiedzUsuń
  4. Takiego połączenia tych kwadratów nie widziałam. Super! Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wrażeniem tego, co można wyczarować przy pomocy szydełka. Moim jedynym sukcesem w tej dziedzinie było zrobienie prostego szalika oraz raz porwałam się na sznur szydełkowo-koralikowy. Przekonałam się, że nie jest to zadanie dla mnie, więc pozostaje mi tylko podziwiać cudze prace :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Serwetka rewelacyjna ,a wzór jedyny w swoim rodzaju :)
    Bardzo mi się podoba ,prezentuj się doskonale na stoliku :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz