Pierwsza próba

Biżuterię lubię od zawsze i nie ma znaczenia z czego jest wykonana, ale najlepsza jest ta najbardziej oryginalna. 
Do podjęcia próby stworzenia czegoś własnego zainspirowała mnie Kasia z bloga Lady with crochet oraz spotkanie ze stroną Pasart.
Ponieważ ostatnio widziałam kilka bardzo fajnych naszyjników wykonanych z ceramicznych koralików, wybrałam takie właśnie, ale o nieregularnym kształcie. W połączeniu z czarnym rzemieniem stworzyłam takie oto coś.



Oczywiście, zapomniałam zamówić zapięcia i musiałam jakoś z tego wybrnąć. Trochę naplątałam, ale się udało :).


Uważam swój debiut za całkiem udany, muszę tylko wypróbować w praktyce zastosowany sposób mocowania. Mam nadzieję, że wytrzyma.

Pozdrawiam :)

Komentarze

  1. Kasiu, bardzo się cieszę, że mogłam Cię zainspirować:) Naszyjnik świetny, bardzo mi się podoba Twój pomysł :) Mam nadzieję, że tworzenie biżuterii Cie wciągnie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, chyba wciągnie :). Cieszę się, że mój "stworek" się podoba :).

      Usuń
  2. Biżutki to ja uwielbiam:) Bardzo mi się podoba Twój naszyjnik. Super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Debiut udany, świetny naszyjnik :) Też lubię dłubać w biżuterii, chociaż ostatnio rzadko sięgam po koraliki :(

    OdpowiedzUsuń
  4. :) o to w tym wszystkim chodzi : cieszy , rozwija , zachwyca - i jest JEDYNE :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz