Biżuterię lubię od zawsze i nie ma znaczenia z czego jest wykonana, ale najlepsza jest ta najbardziej oryginalna.
Do podjęcia próby stworzenia czegoś własnego zainspirowała mnie Kasia z bloga Lady with crochet oraz spotkanie ze stroną Pasart.
Ponieważ ostatnio widziałam kilka bardzo fajnych naszyjników wykonanych z ceramicznych koralików, wybrałam takie właśnie, ale o nieregularnym kształcie. W połączeniu z czarnym rzemieniem stworzyłam takie oto coś.
Oczywiście, zapomniałam zamówić zapięcia i musiałam jakoś z tego wybrnąć. Trochę naplątałam, ale się udało :).
Uważam swój debiut za całkiem udany, muszę tylko wypróbować w praktyce zastosowany sposób mocowania. Mam nadzieję, że wytrzyma.
Pozdrawiam :)
Kasiu, bardzo się cieszę, że mogłam Cię zainspirować:) Naszyjnik świetny, bardzo mi się podoba Twój pomysł :) Mam nadzieję, że tworzenie biżuterii Cie wciągnie;)
OdpowiedzUsuńOj, chyba wciągnie :). Cieszę się, że mój "stworek" się podoba :).
UsuńBiżutki to ja uwielbiam:) Bardzo mi się podoba Twój naszyjnik. Super!
OdpowiedzUsuńDebiut udany, świetny naszyjnik :) Też lubię dłubać w biżuterii, chociaż ostatnio rzadko sięgam po koraliki :(
OdpowiedzUsuńBardzo ładny naszyjnik :)
OdpowiedzUsuń:) o to w tym wszystkim chodzi : cieszy , rozwija , zachwyca - i jest JEDYNE :)
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuń