Razem z moją mamą próbowałyśmy sobie przypomnieć czy kiedykolwiek nosiłam opaskę, ale wygląda na to, że jest to moja pierwsza w życiu opaska na uszy. I wszystko wskazuje na to, że nie ostatnia. Domownicy zareagowali całkiem pozytywnie, to jest szansa, że ludzie na ulicy też nie będą na mój widok uciekać z krzykiem ;).
Zrobiłam ją z mniejszej liczby oczek niż sugerowała autorka, bo obawiałam się czy starczy mi włóczki. Okazało się, że wykorzystałam tylko połowę 10 dag motka i teraz zastanawiam się czy jej nie spruć i nie zrobić szerszej. Muszę ją kilka razy założyć to najlepiej się przekonam czy coś trzeba zmienić.
Wolicie opaski czy czapki? Bo ja kiedyś zimą nie nosiłam żadnego nakrycia głowy, teraz bez czapek lub beretów nie potrafię wyjść na mróz. Chyba się starzeję :D.
Pozdrawiam serdecznie!
Kasia
Bardzo fajna, taka oldschoolowa ;) ja sama często noszę opaski i bardzo je lubię (pal lichi, że przy zdejmowaniu burzą włosy ;) )
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :). Mam to szczęście, że moje włosy się nie buntują, wystarczy raz je ułożyć i nie ma potem problemu.
UsuńBardzo Ci pasuje! Super kolorek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo <3.
UsuńJa jestem zmarzluchem, noszę i czapki, i opaski. Z tym że opaski rzadziej, bo mój mąż jakoś nie jest przekonany więc tylko jak chodzę sama z psem. A w tym roku już wieczorami chodzę w czapce - mam problem z zatokami więc nie chcę ryzykować.
OdpowiedzUsuńZnam doskonale ten problem. W moim przypadku powodem była alergia, ale też muszę uważać :).
UsuńKasiu opaska jest super i bardzo ładnie wyglądasz! Ja bym nie pruła tylko zrobiła drugą, na zmianę :) Ja opaski zaczęłam nosić późno, ale czapki uwielbiam!! Na zimę mam około 7 różnych wzorów, kolorów, niektóre dość fantazyjne. Nakrycia głowy to moja słabość :)) Tylko denerwuje mnie, że po zdjęciu czapki włosy są jakieś takie "płaskie" :)))))) Zaraz zerknę na filmik. Chociaż moje szydełkowanie jest bardzo podstawowe to chodzi mi po głowie zrobienie właśnie opaski. Moc pozdrowień!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :). Ja też lubię nakrycia głowy, nie wiem dlaczego, ale szczególnie berety ;). Czapek nie mam zbyt wiele, ale mam nadzieję, że w tym roku uda mi się powiększyć kolekcję :). Pozdrawiam!
UsuńOpaska to świetna alternatywa dla czapki. Ogrzeje w chodne dni, nie zniszczy fryzurki.
OdpowiedzUsuńCudny kolor, świetny wzór i pasuje Ci do oczu :D Ja sama od jakiegoś czasu nie wyobrażam sobie chłodniejszych dni bez czapek :D lubię te moje dziergane fantazje na głowie :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Nie mogę odkryć co spowodowało moją ekstremalną zmianę w podejściu do nakryć głowy. Kiedyś ich nienawidziłam, teraz bardzo lubię, szczególnie jak jest zimno :D. Trochę się obawiam, że to sprawka wieku :D :D :D.
UsuńOpaska wygląda wspaniale! Ja wolę czapki, zrobiłam 2 opaski, które leżą i... nie mogę ich już spruć, bo taka włóczka ;) Jednak wolę czapeczki!
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Obawiam się, że u mnie może być podobnie, ale przekonam się dopiero jak zrobi się zimno ;). A kiedyś pewnie to nastąpi :D.
UsuńŚliczna opaska i dobrze Ci w tym kolorze. Myślę że sprawdzi się w jesienne dni ale zimą to jednak czapka jest niezastąpiona. Osobiście noszę czapki, może dlatego że nie mam żadnej opaski😂Pozdrawiam😘
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :). To może pora to nadrobić? :D.
Usuń