Turkusowa opaska

Razem z moją mamą próbowałyśmy sobie przypomnieć czy kiedykolwiek nosiłam opaskę, ale wygląda na to, że jest to moja pierwsza w życiu opaska na uszy. I wszystko wskazuje na to, że nie ostatnia. Domownicy zareagowali całkiem pozytywnie, to jest szansa, że ludzie na ulicy też nie będą na mój widok uciekać z krzykiem ;). 


Wykonałam ją z najprawdziwszej polskiej wełny owczej Tatrawool, którą kupiłam na WOOLniej.pl. Ma piękny turkusowy kolor, jest średnio gruba, nieco ostra, ale dzięki temu będzie przyjemnie grzać uszy. Wzór jest bardzo prosty, bo jest to właściwie ściągacz z pojedynczym warkoczem wyrobionym na środku. Szczegóły przedstawione są w tym filmiku


Zrobiłam ją z mniejszej liczby oczek niż sugerowała autorka, bo obawiałam się czy starczy mi włóczki. Okazało się, że wykorzystałam tylko połowę 10 dag motka i teraz zastanawiam się czy jej nie spruć i nie zrobić szerszej. Muszę ją kilka razy założyć to najlepiej się przekonam czy coś trzeba zmienić.


Wolicie opaski czy czapki? Bo ja kiedyś zimą nie nosiłam żadnego nakrycia głowy, teraz bez czapek lub beretów nie potrafię wyjść na mróz. Chyba się starzeję :D.

Pozdrawiam serdecznie!
Kasia

Komentarze

  1. Bardzo fajna, taka oldschoolowa ;) ja sama często noszę opaski i bardzo je lubię (pal lichi, że przy zdejmowaniu burzą włosy ;) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :). Mam to szczęście, że moje włosy się nie buntują, wystarczy raz je ułożyć i nie ma potem problemu.

      Usuń
  2. Bardzo Ci pasuje! Super kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem zmarzluchem, noszę i czapki, i opaski. Z tym że opaski rzadziej, bo mój mąż jakoś nie jest przekonany więc tylko jak chodzę sama z psem. A w tym roku już wieczorami chodzę w czapce - mam problem z zatokami więc nie chcę ryzykować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam doskonale ten problem. W moim przypadku powodem była alergia, ale też muszę uważać :).

      Usuń
  4. Kasiu opaska jest super i bardzo ładnie wyglądasz! Ja bym nie pruła tylko zrobiła drugą, na zmianę :) Ja opaski zaczęłam nosić późno, ale czapki uwielbiam!! Na zimę mam około 7 różnych wzorów, kolorów, niektóre dość fantazyjne. Nakrycia głowy to moja słabość :)) Tylko denerwuje mnie, że po zdjęciu czapki włosy są jakieś takie "płaskie" :)))))) Zaraz zerknę na filmik. Chociaż moje szydełkowanie jest bardzo podstawowe to chodzi mi po głowie zrobienie właśnie opaski. Moc pozdrowień!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :). Ja też lubię nakrycia głowy, nie wiem dlaczego, ale szczególnie berety ;). Czapek nie mam zbyt wiele, ale mam nadzieję, że w tym roku uda mi się powiększyć kolekcję :). Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Opaska to świetna alternatywa dla czapki. Ogrzeje w chodne dni, nie zniszczy fryzurki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny kolor, świetny wzór i pasuje Ci do oczu :D Ja sama od jakiegoś czasu nie wyobrażam sobie chłodniejszych dni bez czapek :D lubię te moje dziergane fantazje na głowie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Nie mogę odkryć co spowodowało moją ekstremalną zmianę w podejściu do nakryć głowy. Kiedyś ich nienawidziłam, teraz bardzo lubię, szczególnie jak jest zimno :D. Trochę się obawiam, że to sprawka wieku :D :D :D.

      Usuń
  7. Opaska wygląda wspaniale! Ja wolę czapki, zrobiłam 2 opaski, które leżą i... nie mogę ich już spruć, bo taka włóczka ;) Jednak wolę czapeczki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :). Obawiam się, że u mnie może być podobnie, ale przekonam się dopiero jak zrobi się zimno ;). A kiedyś pewnie to nastąpi :D.

      Usuń
  8. Śliczna opaska i dobrze Ci w tym kolorze. Myślę że sprawdzi się w jesienne dni ale zimą to jednak czapka jest niezastąpiona. Osobiście noszę czapki, może dlatego że nie mam żadnej opaski😂Pozdrawiam😘

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz