Od zawsze lubiłam wszystko co lniane i może dlatego moja fascynacja lnianą nitką Lenka z Włoczek Warmii jeszcze nie wygasła. Po serwetce w kolorze kawy z mlekiem oraz w kolorze jaśminowym przyszła pora na kolejną.
Serwetka jest niewielka, ale wyjątkowo uroczo się prezentuje. Dużym jej atutem jest nietypowy, owalny kształt. Wzór, który pochodzi z gazetki Szydełkowanie nr 4/2015, jest bardzo prosty i przyjemny.
Pomimo, że nitka jest sztywna, zdecydowałam się ją jeszcze dodatkowo wykrochmalić. Od zawsze stosuję Ługę, tylko teraz dosyć mocno rozcieńczyłam ją wodą. Osobiście nigdy nie stosowałam i dalej nie stosuję jakiś określonych proporcji, robię to "na oko". Jak do tej pory, zawsze mi się udaje uzyskać taki efekt usztywnienia, jaki planuję.
Ciekawa jestem czy miałyście już okazję coś robić z Lenki, jeżeli tak to podzielcie się swoją opinią. Jeżeli nie, to zachęcam do kupna, cena jest przystępna, jakość bardzo dobra, chociaż nie ma tego efektu jak przy merceryzowanej bawełnie. Ale za to, jest to len, nasz rodzimy produkt.
Gorąco pozdrawiam!
Kasia
Serwetka jest niewielka, ale wyjątkowo uroczo się prezentuje. Dużym jej atutem jest nietypowy, owalny kształt. Wzór, który pochodzi z gazetki Szydełkowanie nr 4/2015, jest bardzo prosty i przyjemny.
Pomimo, że nitka jest sztywna, zdecydowałam się ją jeszcze dodatkowo wykrochmalić. Od zawsze stosuję Ługę, tylko teraz dosyć mocno rozcieńczyłam ją wodą. Osobiście nigdy nie stosowałam i dalej nie stosuję jakiś określonych proporcji, robię to "na oko". Jak do tej pory, zawsze mi się udaje uzyskać taki efekt usztywnienia, jaki planuję.
Ciekawa jestem czy miałyście już okazję coś robić z Lenki, jeżeli tak to podzielcie się swoją opinią. Jeżeli nie, to zachęcam do kupna, cena jest przystępna, jakość bardzo dobra, chociaż nie ma tego efektu jak przy merceryzowanej bawełnie. Ale za to, jest to len, nasz rodzimy produkt.
Gorąco pozdrawiam!
Kasia
Piękna :) Ja też przy krochmalu zawsze stosuję proporcję na oko, bo jak kiedyś zrobiłam wg zaleceń to mi wyszło tak dziwnie i nieładnie!
OdpowiedzUsuńCudna! Klimat vintage :)))
OdpowiedzUsuńTa serwetka wygląda jak kwiat, jak słonecznik ! Jest niezwykle piękna! Lenki nie widziałam nawet. Ale to co wydziergałaś jest śliczne !
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, słonecznik :D. Nawet, jak się dobrze wysili wyobraźnię, widać pestki :).
UsuńPiękna serwetka. Małe arcydzieło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piękna lniana serweta jak na lato przystało lekka i delikatna. Lenki jeszcze nie miałam okazji testować przywiązałam się do kordonka Kaja, ale nie mówię nie 😀
OdpowiedzUsuńPrzepiękna serweta <3 masz rację, kształt jest niezwykły i obłędny :) Nie miałam okazji jeszcze nic dziergać z Lenki, w ogóle z włóczki lnianej, ale patrząc na Twoją pracę mam na nią ochotę :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! Bardzo mi się ta lniana nitka :)
OdpowiedzUsuńŚliczna !
OdpowiedzUsuń